A gdyby tak Twój dom czytał w Twoich myślach? Brzmi nieco jak motyw z futurystycznego filmu. Wizja domów inteligentnych jednocześnie fascynuje i onieśmiela. Z jednej strony fantastycznie żyć w otoczeniu ultranowoczesnej techniki, ale gdzieś z tyłu głowy mamy wszystkie filmy o buntu maszyn… Niepotrzebnie, bo współczesna technologia w domach inteligentnych jest stworzona tak, by w pełni służyć człowiekowi. Nie tylko ułatwia nasze życie, ale i pozwala nam zaoszczędzić cenne złotówki. W jaki sposób? Oto kilka pomysłów na to, jak możesz zmniejszyć koszty generowane przez domostwo, za pomocą systemu domu inteligentnego.
Grzejesz jak zechcesz
Posiadając dom inteligentny, możesz nie martwić się o panującą w jego wnętrzu temperaturę. Oczywiście, regulacja temperatury danych pomieszczeniach nie jest rewolucyjnym odkryciem. Jednak tu chodzi o coś więcej. Przyjmijmy, że posiadasz dom, którego część okien wychodzi na północ, a druga cześć na południe. Kiedy latem po północnej stronie panuje przyjemny chłodek, od południowej strony, Twój dom zamienia się w szklarnie i napełnia się bezlitosnym żarem. Sytuacje opanujesz zapewne dopiero po powrocie z pracy. Zamiast się zrelaksować, rozpoczniesz walkę z klimatyzacją, która schłodzi pokój po pewnym czasie, ale odbije się to na Twoim rachunku.
A teraz wyobraź sobie, że dom inteligentny nie dopuści do takiej sytuacji. Kiedy temperatura w pomieszczeniu zacznie wzrastać, termostat zarejestruje to i przekaże informację do pozostałych zsynchronizowanych ze sobą urządzeń (przeczytaj więcej: http://www.lekom.pl/). Co to oznacza w praktyce? Rolety zostaną opuszczone, aby ukrop nie dostał się do środka, lub – w przypadku wersji zimowej – ciepło nie uciekło z pomieszczeń. Termostat może być także zintegrowany ze światłem. Kiedy w domu wszystkie światła gasną, to sygnał, że albo mieszkańcy opuścili dom, albo poszli spać – czyli można obniżyć nieco temperaturę.
Najlepsze w domu inteligentnym jest to, że wszystko dzieje się automatycznie. Dom sam zadba o odpowiednią temperaturę i o drobne oszczędności. Ty nie musisz się o nic martwić.
2 thoughts on “Oszczędność na miarę XXI wieku”